0.00zł
0 items
Udostępnij
Botoks od lat zajmuje czołowe miejsce wśród zabiegów medycyny estetycznej na całym świecie. Dla wielu osób to synonim wygładzonego czoła czy braku kurzych łapek, ale to tylko wierzchołek góry lodowej. Jak przekonuje dr Marek Wasiluk, lekarz medycyny estetycznej z warszawskiej kliniki L’experta, toksyna botulinowa to nie tylko narzędzie do walki ze zmarszczkami, ale też precyzyjna substancja o szerokim zastosowaniu terapeutycznym.
Botulina, czyli białko wytwarzane przez bakterie Clostridium botulinum, działa poprzez zablokowanie przewodnictwa nerwowo-mięśniowego. W uproszczeniu: wycisza pracę mięśni, powodując ich czasowe rozluźnienie. To właśnie ten mechanizm wykorzystywany jest zarówno w medycynie estetycznej, jak i klinicznej.
Najczęstsze zastosowanie botoksu to wygładzanie zmarszczek mimicznych – tych, które powstają w wyniku codziennej aktywności mięśni twarzy. Do najczęściej leczonych należą:
– Wyłączenie pracy mięśni powoduje, że skóra przestaje się marszczyć i rozprostowuje się – tłumaczy dr Wasiluk. – Dzięki temu zapobiegamy też pogłębianiu się już istniejących linii.
Choć mniej znane, zastosowania modelujące są równie skuteczne – o ile wykonane przez doświadczonego lekarza. Wśród nich:
Warto jednak pamiętać, że nie każdy pacjent się do takich procedur kwalifikuje. – W niektórych przypadkach nieprawidłowe użycie botoksu może zaburzyć mimikę czy utrudniać jedzenie i mówienie – przestrzega ekspert z L’experta.
Zastosowanie toksyny botulinowej wykracza daleko poza estetykę. Coraz częściej wykorzystuje się ją w leczeniu:
Popularność botoksu niestety otwiera pole dla wielu nieprawdziwych obietnic i internetowych „trików”. Dr Marek Wasiluk ostrzega przed modami bez pokrycia:
Podobnie marketingowe hasła jak „baby botoks” czy mezobotoks należy traktować z dystansem. – Preparat zawsze powinien być dobrany do potrzeb konkretnej osoby, a nie do chwytliwego hasła – zaznacza dr Wasiluk.
Toksyna botulinowa to jedno z najbardziej wszechstronnych narzędzi w medycynie estetycznej. Kluczem do sukcesu jest jednak odpowiednia kwalifikacja pacjenta i prawidłowe wykonanie zabiegu – przez lekarza, który zna nie tylko możliwości, ale i ograniczenia tej substancji.