0.00zł
0 items
BOSKA KLINIKA - Z NAMI BĘDZIESZ WYGLĄDAĆ I CZUĆ SIĘ NIEZIEMSKO!
Aktualności:
Latem w dużym stopniu narażamy naszą skórę na promieniowanie słoneczne. Wiele kobiet w wieku od 25 do 50 roku życia ma skłonność do powstawania przebarwień i muszą uważać szczególnie w tym okresie. Chcecie wiedzieć jak ustrzec się pojawiania tych nieestetycznych plam? Przeczytajcie kilka porad naszego dr. Marka Wasiluka!
1. Zrezygnuj z opalania i ogranicz wychodzenie z domu na słońce latem!
Pierwszą zasadą i jedyną, która jest w stu procentach pewnym sposobem na całkowite zabezpieczenie się przed powstawaniem przebarwień jest po prostu ochrona fizyczna przed promieniowaniem UV, czyli nie wychodzenie z domu latem. Oczywiście wiemy, że jest to prawie nie możliwe, dlatego zapoznajcie się z kolejnymi sposobami.
2. Nie rób ciężkiego make’upu!
Drugim sposobem jest zrezygnowanie z mocnego, ciężkiego dla skóry makeupu już około dwa lub trzy tygodnie przed wyjściem na mocne słońce. W wielu przypadkach to właśnie makijaż jest głównym winowajcą problemu pojawiania się przebarwień, dlatego warto dać skórze odpocząć, ponieważ jest to dla niej obciążające. Nakładany codziennie latem powoduje, że skóra permanentnie musi radzić sobie z barwnikami i innymi substancjami zawartymi w kosmetykach do makeupu. Taki stan mini podrażnienia skóry, z którego często nawet nie zdajemy sobie sprawy, w połączeniu ze słońcem sprawia, że pojawia się problem w postaci przebarwień.
3. Przełóż zabiegi podrażniające naskórek na mniej słonecznie miesiące!
Trzecią wskazówką jest zrezygnowanie latem z wszelkich zabiegów kosmetycznych, które podrażniają naskórek. Najlepiej będzie przełożyć je na okres późnego lata i jesieni.
4. Nie myśl, że filtry UV Cię ochronią przed przebarwieniami!
Zwykle słyszy się, że filtry UV chronią nas przed powstawaniem przebarwień. Tymczasem to błąd! Warto wiedzieć, że filtry skutecznie chronią przed poparzeniami skóry, natomiast są mało skuteczne, aby zaprzestać pojawianiu się przebarwień. Dlatego właśnie ich stosowanie w tym celu jest złudne i nie daje żadnej gwarancji.
W tym miejscu wielu osobom może nasunąć się pytanie, czym różni się promieniowanie UV od promieniowania słonecznego? Promieniowanie UV, czyli promieniowanie ultrafioletowe stanowi poniżej 10 proc. całego promieniowania słonecznego. Na nim do niedawno głównie się skupiano ponieważ, udowodniono, że działa destrukcyjnie nie tylko na naszą skórę, ale i cały organizm. UVA powoduje wytwarzanie w skórze wolnych rodników, które powodują miedzy innymi destrukcję włókien kolagenowych i elastyny, UVB jest mutagenne, wywołuje rumień i w głównym stopniu jest odpowiedzialne za poparzenia słoneczne, zagraża też nie tylko urodzie, ale i zdrowiu, gdyż może powodować raka skóry. Promieniowanie UVC, chociaż najgroźniejsze, na szczęście do Ziemi praktycznie nie ociera (chroni nas przed nim warstwa ozonowa). Przed tymi rodzajami fal słonecznych chronią nas filtry.
Ale promieniowanie ultrafioletowe jest tylko jednym z rodzajów promieniowania słonecznego. Słońce wysyła również promieniowanie podczerwone i światło widzialne gołym okiem. Promieniowanie podczerwone (aż ok 50 proc. całego promieniowania), jak i światło widzialne (ok. 40 proc. całego promieniowania) niestety również przyspieszają procesy starzenia się skóry i powstawania przebarwień. Przed nimi nie chroni nas już żaden filtr, jedynie fizyczna ochrona. Dlatego w tym przypadku sensownym sposobem ochrony skóry jest unikanie słońca, albo prawidłowiej mówiąc świadome kontrolowanie ekspozycji na nie, bo nie pomijamy tego, że ma ono również pozytywny wpływ na nasze życie.
5. Wykonuj odpowiednie zabiegi prewencyjne!
Piątym już działaniem, jakie możemy wdrążyć w celu ograniczenia powstawania przebarwień są zabiegi, które usprawniają pracę skóry i melanocytów.
Możecie skorzystać z pulsacyjnej radiofrekwencji mikroigłowej – jest to zabieg, który polega na jednoczesnym mikronakłuwaniu oraz podgrzewaniu skóry za pomocą przepływającego prądu. Zabieg ten powoduje naprawę uszkodzonych połączeńc skórno-naskórkowych, czyli występujące odgraniczenie między skórą właściwą a naskórkiem, które w procesach starzenia ulega mocnemu osłabieniu i właśnie przez to dochodzi do powstawania przebarwień.
Drugim zabiegiem z medycyny estetycznej jaki możecie zastosować w celu ochrony przed przebarwieniami to osocze bogatopłytkowe. Jest to najbardziej naturalny zabieg medycyny estetycznej. Osocze bogatopłytkowe uzyskuje się z własnej krwi pacjenta. Metoda mezoterapii osoczem bogatopłytkowym prowadzi do „oszukania” organizmu, czyli do pobudzenia w nim naturalnych mechanizmów stymulujących komórki skóry do szybszej i lepszej pracy oraz jej regeneracji. Te dwa zabiegi w połączeniu będą bardzo sensownie działać w mechanizmie uzdrowienia skóry.
Jak możecie zauważyć przed przebarwieniami niełatwo się uchronić. Na szczęście istnieją wyżej wymienione sposoby, dzięki którym możemy to ryzyko minimalizować. Ważne wdrożyć je jak najwcześniej, jeszcze zanim pojawi się mocne słońce!