Wpływ słońca na skórę – bezpieczne opalanie, fakty i mity!

L'experta

15 lipca, 2024
Blog
0 Comments
  1. Home
  2. /
  3. Archiwum
  4. /
  5. Blog
  6. /
  7. Wpływ słońca na skórę...

Udostępnij

Od wielu lat słyszymy, że słońce jest niebezpieczne i że opalanie nie służy naszemu zdrowiu, a promieniowanie słoneczne powoduje raka. Ale czy na pewno taka jest rzeczywistość?

Okazuje się, że nie do końca. W przestrzeni medialnej słońce jest demonizowane, jako coś bardzo szkodzącego naszemu ciału. To prawda, że słońce na pewne aspekty naszego organizmu i funkcjonowania szkodzi, ale jednocześnie na inne pomaga. Jeśli spojrzymy na bilans, to on jest według obecnej wiedzy na korzyść korzystania oczywiście rozsądnego ze słońca, a nie jego unikania.

Najpierw kilka słów na temat negatywnego wpływu słońca na nasze ciało:

  • zwiększa ryzyko nowotworów skóry
  • szkodzi naszym oczom (szczególnie sprzyja powstawaniu zaćmy)
  • przyspiesza starzenie skóry.

Teraz przejdźmy do pozytywów:

  • słońce zmniejsza ryzyko niektórych nowotworów, np. raka jelita grubego czy raka piersi
  • jest korzystne dla osób z chorobami autoimmunologicznymi, np. stwardnieniem rozsianym, cukrzycą typu I czy chorobą Hashimoto
  • słońce jest korzystne dla osób z problemami sercowo-naczyniowymi, np. z nadciśnieniem, ponieważ obniża ciśnienie krwi
  • sprzyja utracie wagi, szczególnie poranne ekspozycje słoneczne
  • poprawia nastrój i samopoczucie, ponieważ symuluje do wydzielania pewnych neuroprzekaźników w mózgu
  • reguluje nasz cykl dobowy i poprawia nasz sen
  • stymuluje do wytwarzania witaminy D3, a witamina D3 to nie tylko zdrowe zęby i zdrowe kości, ale dużo, dużo więcej
  • w badaniach populacyjnych, dużych badaniach populacyjnych, wyszło nam, że osoby, które korzystają ze Słońca, żyją dłużej niż osoby, które go unikają
  • osoby, które korzystają ze Słońca, mają mniejsze ryzyko pojawienia się, wystąpienia jakiegokolwiek nowotworu niż osoby, które go unikają

Wszystkie badania mówią o mniejszych ryzykach, nie o gwarancjach.

Poza tym według WHO:

  • mamy około 15 milionów osób niewidzących z powodu zaćmy, w tym około 10% może być spowodowane nadmierną ekspozycją słoneczną na oczy, czyli powiedzmy około 1,5 miliona na całym świecie.
  • choroby skóry spowodowały, czy powodują tylko około 0,1% ogólnego obciążenia chorobowego u ludzi
  • rocznie diagnozuje się około 1,5 miliona nowych przypadków nowotworów skóry. W tym umiera rocznie około 120 tysięcy osób
  • rocznie diagnozowanych jest około 2 miliony przypadków raka jelita grubego i rocznie umiera około 900 tysięcy osób na tego raka
  • rocznie diagnozuje się ponad 2 miliony przypadków raka piersi, umiera niecałe 700 tysięcy kobiet.

Czy to już trochę Wam rozjaśnia sytuację?

Pierwszy wniosek, jaki się nasuwa jest taki, że nowotwory skóry nie są takie groźne w porównaniu do innych. Rocznie mamy 1,5 miliona przypadków nowotworów skóry i 2 miliony przypadków raka jelita grubego. I na nowotwory skóry umiera 120 tysięcy osób, a na raka jelita grubego aż 900 tysięcy.

Choć nowotwory skóry kojarzą nam się tylko i wyłącznie z czerniakiem, tymczasem to jest tylko niewielki procent z tych nowotworów, a z powodu czerniaka umiera niecałe 70 tysięcy osób.

Ale to nie wszystko, bo w badaniach wynika, że jeśli już mamy nowotwór i będziemy wystawiać się rozsądnie na słońce, to rokowania są lepsze niż mając nowotwór i unikając tego słońca. I to niezależnie czy to będzie nowotwór skóry, czy nowotwór jelita grubego, czy inny rak.

Jeśli chodzi o wpływ słońca na naszą urodę, to tutaj nie ma żadnych wątpliwości. Słońce przyspiesza starzenie skóry. Bardzo często mówi się o fotostarzeniu. Dlatego m.in. na twarzy to starzenie jest bardziej widoczne, czy na szyi, czy na dłoniach, niż na brzuchu, na plecach, czy na klatce piersiowej.

Typowym objawem fotostarzenia jest stworzenie się zmarszczek, wiotczenie skóry, przesuszenie skóry. Ale jeślibyśmy głębiej się zastanowili nad tym. Dużo gorszą z punktu widzenia medycyny estetycznej, niekorzystną cechą nadmiernego eksponowania naszego ciała na słońce jest ryzyko powstawania przebarwień.

Wiotkość, czy z wiotkością skóry jesteśmy w stanie bardzo dobrze sobie poradzić nowoczesną i dobrze wykonaną medycyną estetyczną.

Natomiast, jeśli chodzi o przebarwienia indukowane słońcem, szczególnie u kobiet około 30-50 rokiem życia, gdzie słońce jest tylko pewnym katalizatorem, ale nie jedynym elementem, który odpowiada za te przebarwienia, jest problem. Mianowicie nie ma jednej prostej, uznanej, wytyczonej ścieżki postępowania czy poradzenia sobie z tymi przebarwieniami. To jest jeden z najtrudniejszych problemów estetycznych do skorygowania.

Czy jest więc możliwe korzystanie z dobrodziejstw słońca, i jednocześnie tak zadziałać, żeby nie dopuścić do istotnego fotostarzenia skóry? Okazuje się, że tak, że w tej sytuacji mamy do czynienia z czymś takim, że możemy zjeść ciastko i mieć ciastko. A mianowicie, chcemy przypomnieć, że laser frakcyjny nie tylko odmładza że są pierwsze doniesienia w postaci pierwszych badań, które mówią, że laser frakcyjny zmniejsza ryzyko powstawania nowotworów skóry.

Czyli zastanówmy się, co to oznacza. Że z jednej strony wiemy, że promieniowanie UV zwiększa ryzyko powstawania nowotworów skóry i powoduje fotostaszenie. Z drugiej strony wiemy, że poza tymi nowotworami skóry w sumie nie jest takie groźne. Z trzeciej strony mamy nową wiadomość, że wykonując zabiegi laserem frakcyjnym możemy zmniejszać ryzyko czerniak, a tym bardziej odmładzać skórę.

Czyli jak my możemy postępować? Możemy w tym momencie korzystać ze słońca w sezonie wiosennym i letnim, żeby wykorzystać jego dobroczynne oddziaływanie, ale w sezonie jesienno-zimowym możemy wykonywać zabiegi laserem frakcyjnym i to będzie równoważyło straty i ryzyka!

Oczywiście, czy to się kompensuje, czy to wychodzi z 0,1 do 1, czy 0 do 0, czyli na remis, nie ma na to badań. Niemniej trendy i mechanizmy są rozpoznane i warto z tej wiedzy korzystać!

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *