– Poziom kształcenia był bardzo wysoki i cały czas mnie to pozytywnie zaskakiwało, ale też dawało mnóstwo cennych informacji i umiejętności. Wiedza, o którą się wzbogaciłem jest unikalna, bardzo porządkuje to, co już było mi znane, ale też to, czego jeszcze nie wiedziałem lub nie do końca rozumiałem, i od początku studiów korzystam z niej intensywnie w mojej pracy, tworząc autorskie metody, których moim zdaniem nikt w Polsce nie jest w stanie powtórzyć, oraz usprawniając metody, które znam. Te studia maję też jedną bezcenna zaletę w porównaniu z innymi studiami, jakie ukończyłem – uczą myślenia i kojarzenie faktów, a nie zapamiętywania wiedzy teoretycznej. Patrząc na intensywność tych zajęć i czas, jaki poświeciłem na naukę, rozumiem, że trzeba być bardzo zdeterminowanym, aby takie studia robić, nie rezygnując z normalnej pracy. Ale to co moim zdaniem wyróżnia dobrego specjalistę medycyny estetycznej, która rozwija się niezwykle szybko, to ciągłe i co ważne solidne dokształcanie się. To się opłaca i jest dostrzegane przez pacjentów, którzy często pytają mnie skąd ja tyle rzeczy wiem i dlaczego są dla mnie oczywiste zagadnienia, o których inni lekarze nie mają za bardzo pojęcia. Lekarze, którzy poprzestają na tym, czego się nauczyli i czego się uczą na krótkich szkoleniach i warsztatach organizowanych przez firmy produkujące i dystrybuujące sprzęt i preparaty, bo na nic innego nie mają czasu, zatrzymują się w rozwoju i są mniej skutecznie. Ja dziś mam satysfakcję bycia na innym poziomie kompetencji – opowiada dr Marek Wasiluk.