kwasu wiąże ok. 250cząsteczek wody, co się równa ok. tysiąc razy większej masie niż masa tej jednej cząsteczki. Jeden gram kwasu mógłby związać więc ok. 6 litrów wody.
Kwas hialuronowy został odkryty w 1934 roku przez dwóch amerykańskich naukowców, Karla Meyera i Johna Palmersa. Wyizolowali go z ciałka szklistego oka bydlęcego. Początkowo był używany w przemyśle piekarniczym jako zamiennik jaj kurzych. Do medycyny trafił w 1980 roku (do ortopedii i okulistyki), a do medycyny estetycznej w roku 1996. Początkowo pozyskiwano go z kogucich grzebieni, ale obecnie kwas hialuronowy wykorzystywany w medycynie estetycznej produkowany jest przez bakterie zmodyfikowane genetycznie. Taki kwas, zanim trafi do preparatów stosowanych w gabinetach, przechodzi jeszcze proces oczyszczania i sieciowania.
Kwas hialuronowy jest wytwarzany głęboko w skórze właściwej, przez fibroblasty. W skórze jego najważniejszą rolą jest utrzymywanie właściwego poziomu nawilżenia i jędrności skóry. Niestety, wraz z wiekiem ilość kwasu stopniowo się zmniejsza, wskutek czego skóra wysusza się, wiotczeje, a policzki i usta tracą swoją objętość. Oprócz nawilżania kwas hialuronowy jest antyoksydantem, działa przeciwzapalnie, przeciwobrzękowo i bakteriostatycznie, wspomaga procesy gojenia i regeneracji. Te właściwości HA sprawiają, że można go stosować do ostrzykiwania urazów, trudno gojących się ran, czy stopy cukrzycowej. Kwas hialuronowy tworzy w tych miejscach mikrośrodowisko, do którego migrują komórki, aby tam lepiej pracować, zamykać ranę i odtwarzać skórę. Jednym słowem ma dużo ról, o które go nie posądzaliśmy.
W medycynie estetycznej nie stosujemy czystego kwasu hialuronowego, tylko preparaty, w których na 1 gram preparatu przypada 20 miligramów HA, czyli 2%. Pozostała część to sól fizjologiczna i substancje pomocnicze, m.in. stabilizatory i środki do sieciowania. Sieciowanie, które zagęszcza HA, czyli łączy jego cząsteczki w większe konglomeraty, jest potrzebne, aby preparat kwasu hialuronowego był trwalszy. Gdyby nie to, jego czyste cząsteczki rozpadłyby się w ciągu 1-2 dni bez śladu. Sieciowanie polega na dodaniu specjalnego preparatu, który powoduje powstanie wiązań pomiędzy łańcuchami, tak jakbyśmy z nitki robili gęstą trójwymiarową siatkę. Powstaje w ten sposób bryła kwasu, która będzie się wolniej rozpuszczać. Plusem sieciowania jest to, że kwas utrzyma się dłużej. Minusem, że sieciuje się go za pomocą substancji chemicznych, które nie są dla organizmu obojętne. Najpopularniejszymi związkami do sieciowania są BDDE i DVS.
W wyniku sieciowana powstają preparaty kwasu hialuronowego o różnej gęstości. Od stopnia sieciowania zależy jak długo kwas będzie się utrzymywał. Im będzie bardziej zbity (im będzie twardszy i gęstszy) tym wolniej będzie się rozpuszczał, czyli tym dłużej się utrzyma w tkance. Okres utrzymywania się HA to na ogół 6-12 miesięcy dla gęstszych kwasów i 3-6 dla rzadszych, a dla nieusieciowanych 1-2 dni. Długość procesu rozkładu HA zależy od osobistych predyspozycji pacjentów, od ich wieku i stylu życia.
Należy pamiętać, że kwas hialuronowy, mimo całej jego biozgodności, jest jednak ciałem obcym i nie u każdego można go używać. Dlatego istotna jest kwalifikacja osoby do zabiegu, dobranie odpowiedniego preparatu i odpowiednie jego zastosowanie.
Czym się kierujemy wybierając kwas hialuronowy dla pacjentów w L'experta?Przy wybieraniu kwasu hialuronowego sprawdza się zasada, że im droższy kwas hialuronowy tym lepszy (bezpieczniejszy). Oczywiście jest to spore uproszczenie, ale jednak można przyjąć, że w tych droższych kwasach jest lepiej przeprowadzony proces oczyszczania i sieciowania. W L'experta pracujemy na najlepszych preparatach, takich jak Restylane czy Juvéderm.
Warto wyjaśnić, że podział HA na kwas nieusieciowany, lekko usieciowany i mocno usieciowany jest wystarczającym podziałem i wymyślanie dodatkowych, typu, że ten do ust, a tamten pod oczy, jest działaniem marketingowym pozwalającym firmom ten dedykowany specjalnie do ust kwas drożej sprzedać.
Każdy preparat kwasu musi posiadać certyfikat, bo jest to wyrób medyczny, tak jak implant zęba, staw kolanowy czy implant piersi.
Ważnym wskaźnikiem jakości kwasu są parametry wskazujące na stopień jego oczyszczenia, czyli stopień w jakim zostały usunięte ściany komórkowe bakterii wytwarzających kwas. To jest istotne, gdyż one właśnie mogą powodować reakcje alergiczne. O parametry wskazujące, ile resztek bakterii pozostaje w kwasie, trzeba dopytywać producentów, sami z siebie nie chwalą się tym, a tymczasem różnice między słabymi a dobrymi kwasami są dziesięciokrotne. Generalna zasada jest taka, żeby wybierać preparaty, które mają poziom resztek bakterii poniżej 10E.
Bardzo ważne jest również to, ile jest w preparacie środka sieciującego. Ciężko znaleźć te informacje, ale przy odrobinie zadania sobie trudu, są one dostępne. Otóż niektóre preparaty zawierają aż ponad 10% BDDE, preparatu do sieciowania, podczas gdy inne kwasy mają go sporo mniej, niektóre nawet kilkukrotnie. Możliwe więc zatem, że powikłania po zabiegach z użyciem kwasu hialuronowego nie wynikają z zalania rynku podróbkami, tylko z tego, że zabieg był wykonany z użyciem preparatu bardzo mocno chemicznego.